DOM SOLAR
ul. Lecha Bądkowskiego 10/1
80-137 Gdańsk
NIP 6711276981
Copyright © 2021 Domsolar. All rights reserved.
Na rynku jest wiele solidnych firm montujących panele słoneczne zgodnie z normami. Są też niestety nieuczciwi wykonawcy. Poniżej omawiamy wybrane błędy instalacji fotowoltaicznych takie, które są dość łatwe do wychwycenia przez osoby nieznające dogłębnie tematu — w czasie montażu lub na gotowej instalacji fotowoltaicznej.
Tak wygląda prawidłowo wykonana gotowa konstrukcja wsporcza z okablowaniem, przed etapem montażu paneli. Kable solarne są dokładnie upięte – uniemożliwia to ocieranie się osłon przewodów pod wpływem wiatru w ciągu wielu lat oraz zapewnia dystans (izolacja przestrzenna) do powierzchni dachu.
Efekty:
Rozmieszczenie kabli solarnych może ocenić praktycznie każdy przy dobrym oświetleniu, czasem przy pomocy lornetki. Jeżeli znajomy/sąsiad/ poleca Ci firmę, która jemu wykonała fotowoltaikę, zwróć na to uwagę. Nieprawidłowo poprowadzone kable solarne, to poważne błędy instalacji fotowoltaicznych, ponieważ związane są z bezpieczeństwem użytkowników.
Aby normy wytrzymałościowe były spełnione, odległości do krawędzi dachu powinny wynosić kilkadziesiąt cm. Jest to szczególnie istotne w przypadku szczytowej części dachu, ze względu na największą siłę wiatru (czasem wystarczy 30 cm) Zależy to też od czynników takich jak: umiejscowienie krokwi, wysokość budynku, położenie geograficzne.
.
Skutkiem nieustannych naprężeń nieprawidłowo umiejscowionego panela, są mikropęknięcia płytek krzemowych, co wiąże się ze znacznym pogorszeniem jego wydajności. Silny huragan może też wyrwać taki moduł z konstrukcji wsporczej. Jest jeszcze jeden powód unikania takich błędów - jeżeli
anele są umiejscowione zbyt blisko rynny, to intensywne opady deszczu będą powodowały nieprawidłowe odprowadzanie wody, tzn. poza rynnę.
Nieuczciwa firma ignoruje normy, aby sprzedać klientowi większą instalację, a czasem zdeterminowany, nieświadomy nabywca “żąda” nadmiarowych paneli.
Przewody solarne +/- na dachu powinny biec w miarę blisko siebie tak, żeby dosłownie nie tworzyły pętli.
Czy jest ona rzeczywistym zagrożeniem przy instalacjach PV? Fachowcy różnią się opiniami (tu nie rozwijamy tej kwestii) ale rzeczoznawcy i audytorzy są jednomyślni...
Dla spokojnej głowy (i gwarancji !) każda szanująca się firma przestrzega tej normy.
Z racji tego, że wykrycie pętli na gotowej instalacji może być trudne dla laika, wiele ekip monterskich ignoruje tę kwestię, oszczędzając 30 złotych na materiale i 30 minut na dodatkowej robociźnie. Przykre, ale prawdziwe.
W 90% przypadków, pod dachówką jest dość miejsca, aby poprowadzić okablowanie w znormalizowanych osłonach tak, aby na dachu nie pozostały widoczne żadne elementy oprócz paneli fotowoltaicznych.
Jest też praktyczny powód unikania tego błędu – pozostawione rurki z okablowaniem mogą być nadmiernie obciążane przez zalegający śnieg oraz blokować jego zsuwanie się. Warto wzorować się na doświadczeniach zachodnioeuropejskich (Niemcy, Szwecja) gdzie nie bagatelizuje się takich kwestii.
Tu też biegną przewody, ale wie o nich
tylko inwestor i nasza ekipa :)
Inwestycja w fotowoltaikę jest dość kosztownym przedsięwzięciem i ma służyć przez wiele lat. Warto więc poświęcić trochę czasu na zyskanie ogólnego rozeznania w tej tematyce. Pomoże to dokonać bardziej świadomego wyboru wykonawcy.
Prawidłowo zaprojektowana i wykonana instalacja PV będzie generowała duże oszczędności, a właścicielowi będzie dawała poczucie satysfakcji, że dokonał dobrego i przemyślanego wyboru.